#11 Głodówka udana ^^

20.08.2017


13.29
Głodówka trwa. Nawet nie mam ochoty nic jeść. Typowe. Niestety mama jak na złość postanowiła zrobić pierwszy raz od 2tygodni jakiś obiad. I jak na złość moje ulubione danie (poza pierogami i makaronem)  - kotlety schabowe z ziemniaczkami i surówka. Zobaczymy czy po pierwsze: Dam rade się wywinąć, a po drugie czy będę mieć na tyle silną wole żeby próbować się wywijać. Uh... zrobię wszystko żeby dać rade... jak nie to się pochlastam, przysięgam.
17.02
Jestem głodna. Jestem kurewsko głodna. Od paru godzin. Nic nie zjadłam oczywiście. To musi mi się udać. Jeszcze tylko jakieś 4-5h
Nie zjem.. Dam rade
20.35
Nic nie zjadłam. Ale zdycham :') Może to i dobrze, należy mi się. Jezu.. Siedzę i marzę o ciastkach i bułce z serkiem.. albo jakimś chlebie xd Jak byłam dzisiaj w sklepie, żeby kupić sobie wodę, to przechodziłam koło ciepłych, tak pięknie pachnących bułeczek. I już je brałam, kiedy zauważyłam coś. Spodnie, które zawsze były dobre, spadają mi na potęgę. To tak mnie trafiło, ze wyrzuciłam bułki i zadowolona wyszłam ze sklepu. No i wymigałam się jakoś od obiadu. I ćwiczyłam i chodziłam dużo. jestem z siebie dumna. a teraz idę spać bo jestem tak głodna że nie wytrzymam. 
Dobranoc kruszynki :* 

Bilans
 0/1100


Ćwiczenia
 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

zaliczone
niezaliczone 






Komentarze

  1. Ojej gratuluje wytrzymałości, tylko uważaj na siebie kruszynko ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku, super!!! Brawo, jestem z ciebie taka dumna! Powstrzymałaś się od ulubionego obiadu, i tych bułeczek... Jejku naprawdę podziwiam. :D Przecudnie ci poszło i super, że wytrwałaś! Teraz tylko czysto i ładnie kontynuować dietę i te spodnie co już z ciebie spadają nawet z paskiem będą wisieć jak na wieszaku. ^^
    Trzymaj się chudo kruszyno, i naprawdę, oby tak dalej. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju dziękuję... twoje wsparcie jest dla mnie wielka motywacją. Uwielbiam ciebie i twój blog. Baaardzo dziekuję <3

      Usuń
  3. Gratuluję wytrwałości, ja bym chyba odpadła przy takiej pokusie.
    Trzymaj się chudziutko i powodzenia w dalszej diecie!

    Zapraszam do siebie https://davinasshrinking.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz