26.082017
Tak jak w temacie - kompletnie nie mam weny do pisania.
Nie wiem co pisać, a nie chce przynudzać, haha
Dzisiaj trochę cheat day, bo zjadłam drożdżówkę i trochę więcej mięsa na grillu. Ale tak się zapchałam tym grillem o uwaga... 14 :') że nie jadłam nic do teraz. I nadal nie jestem głodna, ale dla zasady zjadłam 2 wafle. Hm.. mój organizm był przyzwyczajony do małych posiłków co 3h, bo praktykowałam to przez ten tydzień (i jestem z siebie dumna, bo udaje mi się to bez problemu i czuje się świetnie), ale mam nadzieje ze nic mu się nie stanie, przez ten jeden dzień i metabolizm przetrwa XDXD
No cóż... To chyba tyle. W limicie się zmieściłam, nawet przez drożdżówkę i mięso. No i spaliłam. To był dobry dzień <3
Dziękuję wszystkim za kochane komentarze ^^
Miłego wieczoru
Bilans
872kcal/1 100kcal
Spaliłam
1 917kcal
Tak jak w temacie - kompletnie nie mam weny do pisania.
Nie wiem co pisać, a nie chce przynudzać, haha
Dzisiaj trochę cheat day, bo zjadłam drożdżówkę i trochę więcej mięsa na grillu. Ale tak się zapchałam tym grillem o uwaga... 14 :') że nie jadłam nic do teraz. I nadal nie jestem głodna, ale dla zasady zjadłam 2 wafle. Hm.. mój organizm był przyzwyczajony do małych posiłków co 3h, bo praktykowałam to przez ten tydzień (i jestem z siebie dumna, bo udaje mi się to bez problemu i czuje się świetnie), ale mam nadzieje ze nic mu się nie stanie, przez ten jeden dzień i metabolizm przetrwa XDXD
No cóż... To chyba tyle. W limicie się zmieściłam, nawet przez drożdżówkę i mięso. No i spaliłam. To był dobry dzień <3
Dziękuję wszystkim za kochane komentarze ^^
Miłego wieczoru
Bilans
872kcal/1 100kcal
Spaliłam
1 917kcal
Ninuś, ile Ty spaliłaś? Tak się da! Rajku! Szacuneczek.
OdpowiedzUsuńHah, czasami nie trzeba nic pisać :)
Wybrnęłaś. Byle do przodu.
Dobrze, że udaje Ci się trzymać tych małych, częstych posiłków :)
Trzymam kciuki za ujemne.
Pozdrawiam, Monia z bloga... Wiecie z jakiego :P
Ja się pytam jak to możliwe spalić prawie 2oookcal w ciągu jednego dnia ?!
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz? Masz śliczny bilans i świetnie Ci idzie. Oby tak dalej. Trzymam kciuki!
Twoje spalone kalorie - wow, tylko pozazdrościć, albo w końcu wziąć się za siebie i też tyle spalać :) Bilans oczywiście śliczny :) Trzymaj się :*
OdpowiedzUsuńJejku, jak Ci się udało tyle spalić? *o* Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńBilans cudny :)
Trzymaj się chudo!
Jak ci idzie kruszynko? :Co do e-maila to nie wiem o co może chodzić... On w końcu całkowicie istnieje i dostaję na niego wiadomości, ehh... :P Może w takim razie kochanie na andanalyan@gmail.com? Nie wiem naprawdę o co tu chodzi hahah :D
OdpowiedzUsuńJak na cheat, to i tak dobrze. Nie ma czym się martwić. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńNinuś, żyjesz?
OdpowiedzUsuń