#6 Brak samozapracia

15.08.2017
Nawaliłam!
Koszmar.. znowu zjadłam ponad limit... a to dla tego ze nie mogłam się powstrzymać i zamiast zrobić kubek herbaty, wypić kolejny litr wody czy wziąć gumę, zjadłam bułkę i kromkę chleba :") Ne mam samozaparcia w ogóle.. No ale cóż.. wszystko spaliłam a przecież jutro tez jest dzień. Głupie usprawiedliwianie się, wiem.. Ale wierzę że jutro dam radę. zauważyłam tez ze jem ogromne śniadania i powinnam to zmienić, ponieważ jem po ok. 500kcal rano, a potem tylko jakiś owoc lub jogurcik, a wolę to jakoś rozplanować równomiernie. Nakupowałam sobie tez dzisiaj duuzo kisieli, galaretek i innych takich. Maja mało kalorii a są sycące, wiec będę jeść śniadanie składające się z pieczywa i np. serka, a na resztę dnia kisiele, owoce, warzywa, galaretki i budynie (bez cukru). Oczywiście jeśli mama mnie nie zmusi do obiadu haha. No jakoś to się ułoży mam nadzieję, nie mogę tak dalej zawalać bo to się źle skończy. Trochę mi przykro ze tu gdzie jestem nie ma wagi... Chciałabym zobaczyć czy są jakieś postępy. Wracam do domu 29 i mam nadzieje ze wtedy zobaczę co najwyżej 60kg. Ehh marzenia xd Lecz kto wie.. Cuda się zdarzają. Będę na to pracować! Dam radę! 

Bilansik
Śniadanie
  • Chleb zwykły 3kromki 223kcal
  • szynka (sokołów) 25g 24kcal
  • Naturalny twaróg półtłusty 20g 24kcal
  • Ser gouda 21g 74kcal
  • Chleb orkiszowy 2kromki 143kcal
  • Powidła węgierkowe 42kcal
Obiad
  • Mleczny ryż (Dr Oetker) 64kcal
Kolacja
  • jogurt naturalny gęsty 150g 90kcal
  • muesli 25g 88kcal
"Przekąska"
  • Bułka 76kcal
  • Chleb zwykły 74kcal
Suma
922kcal/800kcal
Spaliłam
2013kcal
(Siłownia, krokomierz, pływanie, jogging) 

 

 







 

Komentarze

  1. To prawda, śniadanie jesz dosyć spore, ale pamiętaj, że masz też dużo czasu żeby spalić potem te wszystkie kalorie :)
    Widzę też, że bardzo lubisz chleb i bułki (ja też uwielbiam chleb!), ale może warto zamienić go na jakieś pieczywo pełnoziarniste? Jest o wiele zdrowsze, a równie smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wole wlasnie pieczywo pelnoziarniste, ale niestety od paru dni nie bylo nic innego w domu ehhh... Zwykle jadam bulki pełnoziarniste.

      Usuń
  2. Śniadanie, śniadaniem, jedz co 3 godziny, ale mniej. Wiem, łatwo powiedzieć, ale z czasem wejdzie w nawyk.
    Gratuluję liczby spalonych kalorii - imponująca :)

    Pozdrawiam, Monika z bloga http://by-monique.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo za radę, postaram się to zrobić. A Twój blog jest wspaniały! Cudownie się czyta i uwielbiam styl i to w jaki sposób piszesz. Piękne!

      Usuń
    2. Kochanie, lejesz miód na moje serduszko :* Dziękuję Ci bardzo!

      Kibicuję i całuję ;)

      Usuń
  3. Też kiedyś robiłam ten błąd, że jadłam spore śniadanie i potem miałam problem, bo na resztę dnia zostawało strasznie mało kcal i często kończyło się to przekroczeniem limitu. Dlatego lepiej rozłożyć sobie.
    Przy tylu spalonych kaloriach na pewno te 60 kg będzie, trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje że dam jakoś rade. Dziekuje za wsparcie <3

      Usuń
  4. Nina, czy wstawiłabyś w następnym poście swoje aktualne zdjęcie sylwetki? Z tym wzrostem, z taką wagą - spokojnie mogłabyś zostać modelką.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz